09 lutego 2022

autor: Anna Battek

WRóĆ

Stłumione i zablokowane emocje a uczucie lęku lub paniki


Większość z nas wychowywana była w warunkach, gdzie nie uczono nas o emocjach, o tym jak sobie z nimi radzić i jak rozpoznawać płynące z emocji przekazy.

Zazwyczaj byliśmy trenowani do tego, by okazywać jak najmniej emocji, gdyż ekspresyjne ich okazywanie wywoływało dyskomfort w naszym otoczeniu: w domu, w szkole, przedszkolu lub w przestrzeni publicznej u innych ludzi (sklep, autobus, itd.).

Raczej byliśmy karceni lub „przywracani do porządku”, kiedy zachowywaliśmy się zbyt głośno lub w sposób przyciągający uwagę – okazując złość (krzykiem, tupaniem, uderzaniem), czy smutek lub rozpacz (płacząc, zawodząc), czy nawet okazując radość( śmiechem, podskakiwaniem, żywą gestykulacją, głośnymi wypowiedziami). Nauczyliśmy się, że nasza ekspresja emocji przeszkadza nauczycielom, rodzinie, sąsiadom.

Wiele osób już we wczesnym dzieciństwie przyswoiło sobie regułę, że lepiej nie pozwalać sobie na odczuwanie i wyrażanie emocji, gdyż ma to nieprzyjemne konsekwencje.

 

Niestety nikt nas nie poinformował, że emocje powstrzymywane od wyrażenia nie znikają.

 

Emocje nie znikają

 

Nadal w nas są, tylko tłumimy je w sobie tak, że z czasem sami przestajemy je odczuwać. Dzięki temu potrafimy być opanowani w wielu sytuacjach społecznych i łatwiej nam funkcjonować w pracy i wśród ludzi.

Jednak to podejście ma negatywne skutki – nie pozwalając sobie na przeżywanie i wyrażanie emocji, trzymamy je w napięciu (które często przejawia się wręcz fizycznym przewlekłym napięciem mięśni), a nieuświadomione emocje pozostają w podświadomej części naszego umysłu i w momencie gdy jest już tego za dużo wylewają się jak gotująca się woda w przepełnionym garnku.

Nasza mobilizacja życiowa, skoncentrowanie na działaniu, byciu cały czas zajętym i aktywnym, przed długi czas stanowi swego rodzaju „przykrywkę” na naszym zbiorniku z emocjami.

Sytuacja ta nie może jednak trwać w nieskończoność.

 

Jeśli nie pozwalamy sobie na „opróżnianie” tego naczynia emocji lub chociaż „upuszczanie z niego pary” (jeśli już posługujemy się to metaforą garnka z gotującą się wodą), to nasz organizm jest zmuszony sam to wyregulować.

To konieczne rozładowanie, po to aby system nerwowy nie uległ „przegrzaniu” następuje często właśnie w postaci ataków paniki, lęku napadowego lub nieco łagodniej w formie lęku wolno płynącego, ale ciągłego.

 

Lęk towarzyszący atakom paniki / nerwicy jest często uczuciem, którego nie potrafimy powiązać z żadną konkretną sytuacją czy zdarzeniem, które mogłoby budzić w nas poczucie zagrożenia.


Okazuje się jednak, że nagłe uczucie paniki/ atak paniki może wynikać ze stłumienia lub nierozpoznania wcześniejszych bardziej subtelnych i mniej zauważalnych sygnałów płynących z lęku.


Czasem wyzwalaczem tych stanów może być pozornie drobne zdarzenie, które, gdyby nie przeciążenie naszego systemu nerwowego, w zwykłej sytuacji, może by nie wywołało intensywnych reakcji. A czasem pacjenci w ogóle nie znajdują żadnego bodźca, który mógł zainicjować te stany, mówiąc, że wszystko jest tak jak wcześniej, a lęk czy atak paniki pojawiły się znienacka.

Potrzebujemy wtedy z delikatnością i dużą dozą cierpliwości zacząć dociekać co dzieje się w naszym świecie doznań i emocji, tak aby powoli rozplątywać te „supełki” emocjonalne, które powstały na przestrzeni nieraz wielu lat.

Bywa, że dość łatwo udaje się zidentyfikować okoliczności, które wywołują lęk/ panikę czy inaczej ataki nerwicy i wtedy podczas terapii zastanawiamy się jak można przeciwdziałać tym reakcjom (czasem oznacza to, że osoba zdecyduje się unikać lub ograniczać stresujące okoliczności, jeśli sytuacja życiowa na to pozwala; innym razem staramy się oswoić z doświadczeniami, których nie da się unikać; możemy też pracować ze zmianą sposobu myślenia i interpretowania zjawisk tak, aby nie nasilała się lękowa reakcja).

Jednak może być też tak, że pozornie wszystko w życiu osoby układa się dobrze i aktualna sytuacja życiowa nie wymaga zmiany, a jednak lęki i ataki paniki utrudniają codzienne funkcjonowanie. Wówczas przyglądamy się temu co mamy nagromadzone w naszym "garnku z emocjami”, co trzymamy pod pokrywką, a co chce już wyskoczyć – być zauważone, przyjęte i zaakceptowane.

 


W terapii udaje nam się dotrzeć do tych stłumionych przeżyć, emocji, które w różnych okolicznościach w przeszłości musieliśmy zablokować, gdyż były zbyt intensywne, abyśmy poradzili sobie z nimi sami, a nie było przy nas kogoś, kto by nas przeprowadził przez to doświadczenie.


 

Gdy już zobaczymy i pozwolimy sobie przeżyć zatrzymaną złość, wściekłość, wstyd, poczucie winy, obrzydzenie lub smutek, żal czy rozgoryczenie, często ataki paniki i lęku wyciszają się, zmniejszają swoje natężenie. Sygnał ostrzegawczy, który wysyłał nam lęk zostaje odczytany i podjęte zostają potrzebne kroki do rozwiązania sytuacji. Zazwyczaj wymaga to czasu, gdyż zbliżanie się do trudnych emocji wywołuje w nas dyskomfort.

Natomiast dość szybko odczuwamy ulgę, gdy widzimy, że elementy emocjonalnej układanki zaczynają do siebie pasować, lepiej to wszystko rozumiemy i przestajemy bać się naszych emocji.

Podejmując pracę z zatrzymanymi emocjami, nasz sygnał alarmowy w postaci lęku zaczyna się wyciszać i zmniejszać intensywność.

 

Czytaj więcej:

 

Nie bój się być taki jaki jesteś. Poczucie własnej wartości. 

Nie bój się złości. Gdy lęk bywa wynikiem tłumionej złości...

Gdy psychika cierpi a ciało choruje- zaburzenia psychosomatyczne.

 

rozwód co robić

Anna Battek- Psycholog, konsultantka psychoterapii pozytywnej, terapeuta, mediator rodzinny. Ukończyła dwustopniowe zaawansowane szkolenie z Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach, Studium Psychoterapii Par oraz wiele szkoleń z zakresu rozwoju osobistego. Ukończyła szkolenie we Wrocławskim Instytucie Psychoterapii (afiliowane przez European Association for Psychotherapy) uzyskując międzynarodowy certyfikat Konsultanta Psychoterapii Pozytywnej. Pomaga osobom doświadczającym lęków, stresu, wypalenia zawodowego, zaburzeń depresyjnych oraz problemów w życiu osobistym i społecznym, a także w sytuacji kryzysów życiowych takich jak rozwód i rozstanie, strata.

Stany lękowe- co to w Twoim życiu oznacza? Jak pozbyć się lęku z organizmu? Czy
  "Osoba A: Co jeśli prawo powszechnego ciążenia zostanie zniesione i będziemy wisieć w powietrzu do
Poniżej znajdziesz krótki poradnik co robić, gdy przechodzisz przez atak paniki. W pierwszej części przeczytasz
Agorafobia- test do samobadania- nerwica lękowa 1. Czy przebywanie w wymienionych niżej sytuacjach powoduje u
Zaburzenia obsesyjno- kompulsywne (inaczej nerwica natręctw)- oto poniżej kilka wskazówek, które pozwolą Ci zrozumieć choć
1. Co to jest fobia społeczna/ lęk społeczny? 2. Nieśmiałość czy fobia społeczna (lęk społeczny)?
To wspaniałe, że jako członek rodziny lub przyjaciel, troszczysz się i chcesz pomóc swojemu bliskiemu
Wiele osób opisując swoje przeżywanie lęku, mówi o doświadczeniu, które określa jako trudne do wytłumaczenia,
Zaburzenia lękowe- inaczej nerwica lękowa- objawy- na czym to polega? Nerwica lękowa- co to oznacza
Gdy za złością ukrywa się lęk, a za lękiem złość... Złość i lęk to emocje,
Można zdobyć wiedzę na temat lęku, przeczytać książkę, przerobić i wypracowywać techniki, które mają podpowiadać
Problemy ze snem a nerwica lękowa. Problemy ze snem są jednym z objawów nerwicy lękowej,

 

Dodaj komentarz:

Twój nick:

Twój mail (niepublikowany)

Twój komentarz:

Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.

Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

 

 

USŁUGI:

Konsultacje psychologiczne online

Psychoterapia online

Konsultacje telefoniczne

 

Regulamin 

Polityka prywatności

Cennik i metody płatności

FAQ

 

Znajdziesz nas na:

Poradnia Psychologiczna Online

Terapia Lęku Online

tel. 502 291 584

kontakt@totylkostrach.pl

 

Copyright © 2019- 2024 by totylkostrach.pl

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!