autor: Oliwia Mazelewska- Sokołowska
Treść tych myśli nie ma znaczenia. One są jedynie wyolbrzymionym odzwierciedleniem Twoich lęków i obaw.
Wiem, że objawy, które wywołują twoje zmartwienia, są tak silne i niepokojące, że rozpraszają cię i wtedy możesz uwierzyć, że reprezentują prawdziwe obawy. Walka na logiczne argumenty z samym sobą nie ma sensu. Pewnie znasz to bardzo dobrze i wiesz, że nie ma to końca.
Ta treść i ta tematyka myśli natrętnych nie ma znaczenia. Nabiera go tylko dlatego, że to Ty je nadajesz.
Nie próbuj szukać w tych irracjonalnych myślach logiki, a zajmij się niepokojem, który z nich wynika.
Na przykład jeśli boisz się, że zrobisz krzywdę swojemu dziecku i np. obawiasz się przebywania w pobliżu noży, nie oznacza to, że chcesz swoje dziecko skrzywdzić, ale że jest ono dla Ciebie najważniejsze na świecie i usiłujesz je ochronić. Jednak Twoja wizja zagrożenia jest wyolbrzymiona, upatrujesz zagrożenia nawet w samym sobie lub samej siebie.
I tylko albo aż tyle.
Czytaj te myśli między wierszami, a nie wprost. Pomyśl sobie o tym, że myśli o takiej treści nie znaczą, tego że zrobisz swojemu dziecku krzywdę, ale że jest dla Ciebie najważniejsze to aby je ochronić.
Obawy Ani, że może skrzywdzić swoje dziecko:
Kilka miesięcy po tym gdy urodziłam córkę, zaczęłam się martwić, że mogłabym zrobić jej krzywdę. Potem było ciągle gorzej. W mojej głowie pojawiały się obrazy o duszeniu mojego dziecka, a gdy tylko znalazłam się obok balkonu w swoim mieszkaniu, natychmiast myślałam: „A co, jeśli teraz ją zrzucę?”. Gdy przygotowywałam mleko dla dziecka bałam się, że dotykałam wcześniej jakiegoś detergentu i że mogę nim zatruć moje dziecko. Bałam się trzymać w ręku nóż gdy nie było Męża w pobliżu, bo wydawało mi się, że mogę skrzywdzić dziecko tym nożem. Zaczęłam się bać, że jestem nieobliczalna i że mogę utracić kontrolę. Myślałam, że to oznacza, że jestem najgorszą matką i nie można mi ufać, gdy zostaję sama z moim dzieckiem. To było przerażające. Bałam się zostawać z dzieckiem sama, stale prosiłam Męża by to on zajął się córką. Wszystko utrzymywałam długi czas w tajemnicy, bo bałam się, że jestem niepoczytalna i moje dziecko zostanie mi odebrane.
Takich historii jest wiele.
Wątpliwości zawsze jakieś będą, bo takie są objawy zaburzeń obsesyjno- kompulsywnych.
I podejrzewam, że ile zapewnień nie przedstawisz sobie lub nie usłyszysz ich od kogoś- to nie w tym rzecz.
I tu wracamy do tego samego.
Nie ma znaczenia treść tzn. tematyka tych myśli czy wątpliwości. Znaczenie ma to, że te objawy nerwicy natręctw pojawiły się w jakimś kontekście życia, w jakiś okolicznościach np. w momencie przejścia z jednego etapu życia do innego (narodziny dziecka, ślub, wyprowadzka). Może to wszystko wynik jakiś trudności, obaw, które się pojawiły w nowej dla Ciebie sytuacji życiowej. To całkiem normalne i naturalne, że nowa rola życiowa albo nowy etap życia lub wyzwanie budzą pewien niepokój. Daj sobie wyrozumiałość.
Być może określone cechy osobowości, styl życia, sposób zorganizowania Twojego życia emocjonalnego uczyniły Cię podatnymi na ten rodzaj nerwicy. Z doświadczenia wiem, że wiążą się dość często z tematem wypełnienia jakiejś życiowej roli jak najlepiej to możliwe... wg własnego wyobrażonego ideału. W czasie terapii zaburzeń obsesyjno- kompulsywnych poruszamy też często tematy odpowiedzialności (a raczej jej nadmiaru), perfekcjonizmu, pewności siebie i braku zaufania do siebie.
Czy możesz poczuć się pewniej w inny sposób jak tworzenie rytuałów? Ciekawe? Spróbuj zmienić choć troszkę swoją utartą rutynę. Może na początek zmień kolejność jakiś elementów, zrób coś inaczej jak zwykle np. idź inną drogą, sprawdź coś w innej kolejności, użyj innego środka do mycia itp.
Kontroluj tylko to co możesz kontrolować.
Nie jest możliwe kontrolowanie każdego ryzyka jakie w życiu się pojawi. Możesz to tylko zaakceptować.
Zaakceptuj stan niepewności. Jak nauczyć się tolerować niepewność rzeczy? Otwórz się na elastyczność. Chcielibyśmy by nasze życie było idealne. Jednak nie mamy wpływu na pewne okoliczności, ciągle uczymy się jak reagować i jakie podejmować decyzje w nowych dla nas okolicznościach. Każdej nauce w życiu towarzyszy popełnianie błędów. Za tym z kolei idzie konieczność modyfikacji celów i planów. Otwórz się na to i zaakceptuj to. Nowe i nieznane zawsze jawi się jako trudne.
To naturalne, że się tego boisz.
Każda sytuacja ostatecznie wniesie i korzyści i niekorzyści.
Otwórz się na to. I przyjmij to.
Twoje myśli i wyobrażenia zaczynają nabierać siły gdy Ty z nimi walczysz.
Im bardziej toczysz z nimi bój tym bardziej rosną w siłę.
Im bardziej próbujesz się ich pozbyć tym bardziej trwają.
Zamiast walczyć z tym co sobie pomyślałeś/-aś naucz się wyrozumiałości dla siebie.
Osoba, która nie ma Zaburzeń obsesyjno- kompulsywnych może mieć podobne myśli np. wyobrażenie o wypadku, który może spowodować albo o zranieniu lub zakażeniu kogoś.
Różnica między Tobą a osobą z zaburzeniami obsesyjno- kompulsywnymi nie polega na tym, że ta osoba nie ma takich myśli.
Ta różnica polega na tym, że osoba bez nerwicy natręctw będzie inaczej te myśli interpretować. Nie pomyśli sobie o tym, że może stracić kontrolę i jest niebezpieczna dla otoczenia, obwiniając się przy tym, ale na przykład o tym, że chce w jakiej sytuacji być np. ostrożniejsza.
I tylko tyle.
A przede wszystkim nie czekaj, aż Twoje objawy się rozwiną i przejdą w formę przewlekłą utrudniając Ci Twoje życie.
Tak naprawdę wiele osób doświadcza takich objawów. Zaburzenia obsesyjno- kompulsywne występują częściej niż sądzisz. Wstyd tylko hamuje Cię w szukaniu pomocy. Wiele osób cierpi czując obrzydzenie do siebie i karząc się za to co pomyślały.
Nawet na terapii nie musisz opowiadać szczegółowo o tych treściach, ponieważ:
Pamiętaj, to tylko myśli, a Ty wpadasz w pułapkę znaczenia jakie im nadajesz podczas gdy ich treść nie świadczy o Tobie.
Ważniejsze od tej tematyki jest to co dzieje się w życiu, jak sobie radzisz i czy można zrobić coś by żyło Ci się lepiej.
Jeśli chcesz, spróbujmy się przyjrzeć temu na terapii.
Oliwia Mazelewska- Sokołowska- Psycholog, psychoterapeuta, założyła i prowadzi stronę totylkostrach.pl, z osobami borykającymi się z problemem zaburzeń lękowych pracuje od kilkunastu lat. Szereg szkoleń połączone z wieloletnim doświadczeniem tworzą warsztat pracy terapeutycznej na wysokim poziomie efektywności. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie Wrocławskim oraz podyplomowe szkolenia w zakresie psychoterapii systemowej w Wielkopolskim Towarzystwie Terapii Systemowej w Poznaniu. Pracuje w nurcie systemowym oraz narracyjnym.
Malika pisze: 20.06. 2022 godz. 9:17
Zaburzenia obsesyjno kompulsyjne...cóż ja zmagam się od lat, ale ten tekst dał mi dużo wsparcia, łatwiej mi jest dziś przynajmniej.
Joanna pisze: 14.08. 2022 godz. 15:37
Też walczę od lat.. To już koło 30-tu. Ten tekst jednak znowu coś mi otworzył, pomógł, a napewno zachęcił, by wracać na tą stronę i czerpać z niej inspiracje do pracy nad sobą. Dziękuję! Super byłoby mieć takie miejsce, gdzie zachowując anonimowość można porozmawiać z innymi osobami, które tego doświadczają. Może jakaś grupa? Czat?
Copyright © 2019- 2022 totylkostrach.pl
Poradnia Psychologiczna Online
Terapia Lęku Online
tel. 502 291 584
kontakt@totylkostrach.pl
USŁUGI:
Konsultacje psychologiczne online
Psychoterapia online
Konsultacje telefoniczne
Znajdziesz nas na: