autor: Oliwia Mazelewska- Sokołowska
1. Czym jest atak paniki? Jak wygląda atak paniki?
2. Atak paniki- jakie są objawy ataku paniki, co się dzieje w chwili ataku paniki?
3. Dlaczego pojawiają się kolejne ataki paniki?- "Lęk przed lękiem".
Atak paniki- co robić? Jak się uspokoić i opanować gdy przeżywam atak paniki?
Pierwszy atak paniki często kończy się na pogotowiu. Intensywność doświadczanej emocji, przerażające objawy z ciała tworzą poczucie, że śmierć jest nieuchronna... i albo zawał albo udar, a w najlepszym przypadku omdlenie spotkają osobę, która przeżywa objawy ataku paniki.
Co dokładnie, jakie objawy ataku paniki są w stanie spowodować, że człowiek wierzy, że popada w szaleństwo, utraci kontrolę nad swoim ciałem, zemdleje lub umrze?
Osoby, które doświadczyły ataku paniki opowiadają: "To stało się nagle i było straszne", "Jak rażenie piorunem", "Zupełnie nagle i bez powodu", "Nie wiedziałem co się stało", "Myślałem, że już umieram".
Doświadczają oni serii następujących wrażeń i objawów:
Objawy ataku paniki fizyczne
Objawy ataku paniki obejmujące stan psychiczny
Ataki paniki często pojawiają się w nocy, a ten kto ich doświadcza budzi się niespodziewanie, z uczuciem gorąca, nie mogąc złapać oddechu. Przerażenie narasta, a im więcej strachu tym więcej kolejnych objawów.
Po pojawieniu się pierwszego ataku paniki, wspomnienie o nim i strach, że można doświadczyć czegoś podobnego ponownie, są tak silne, że ten kto doświadczył tych nieprzyjemnych objawów, zaczyna unikać wszelkich sytuacji lub okoliczności, w których potencjalnie taki atak mógłby się wydarzyć ponownie.
Pojawia się "lęk przed lękiem", który podtrzymuje rozwój, a następnie istnienie tego zaburzenia. Prowadzi to do unikania określonych miejsc np. marketów, galerii handlowych, kościołów, samochodów czy innych środków transportu.
Lęk rozszerza się na coraz więcej obszarów życia i sytuacji. Unikanie dotyczy nowości, wszelkich nieoczekiwanych zdarzeń, sytuacji trudnych, które mogły być szansą na dalszy rozwój.
Jednak w dużej mierze to właśnie "lęk przed lękiem" jest już odpowiedzialny za powstawanie kolejnych ataków paniki.
Ile trwa atak paniki? Większość ataków paniki trwa od kilku minut do pół godziny, ale temu, kto go doświadcza wydaje się, że ten stosunkowo krótki czas, przedłuża się w nieskończoność. Oczywiście bywa tak, że atak paniki będzie przedłużał się do kilku godzin, ale tak naprawdę nie jest to już jeden i ten sam atak paniki, a seria następujących po sobie kolejnych. Ataki paniki następują wówczas po sobie raz za razem zlewając się ze sobą.
Jeśli po prostu poczekasz, to Twój atak nie będzie trwał dłużej jak pół godziny czyli dokładnie tyle ile trwa zazwyczaj silne wzburzenie emocjonalne.
Nie dłużej.
Czy można tak "po prostu poczekać"? - o tym już przeczytasz w dalszych wskazówkach lub dowiesz się na terapii. Zobacz też tu:
Jak rozwijają się zaburzenia lękowe z atakami paniki i dlaczego walka z lękiem bywa nieskuteczna?
Poniżej opowiem Ci o tym jak Twój lęk Cię oszukuje.
Kołatanie serca, zawroty głowy, ból w klatce piersiowej, duszności, zimne poty, uczucie odrętwienia, poczucie utraty kontaktu z otoczeniem i z sobą samym- oto w skrócie objawy ataku paniki, które same w sobie budzą tak silne przerażenie.
Im bardziej te objawy ataku paniki budzą niepokój i lęk, tym bardziej spirala tego lęku narasta. Wszystko dzieje się bardzo szybko i lawinowo.
Racjonalne myślenie tonie w morzu emocji. Nie sposób już uwierzyć, że zagrożenia nie ma, gdy doznania płynące z ciała są tak intensywne.
Spróbuję przedstawić poniżej argumenty, które jeśli tylko uda Ci się je przypomnieć sobie w trudnej chwili, pomogą Ci zrozumieć co się z Tobą dzieje, a to mam nadzieję przyniesie choć trochę ulgi w cierpieniu jakiego doświadczasz.
Przyspieszona akcja serca i ból w klatce piersiowej, uczucie duszenia się- możliwe, że siła tych doznań sprowadziła Cię już na izbę przyjęć szpitala, ale po badaniu dowiedziałeś/-aś się, że za powód tych okropnych dolegliwości uznano nerwicę lękową, a to czego doświadczyłeś/ -aś to objawy ataku paniki.
Tak. Trudno uwierzyć, ale to objaw ataku paniki. Ale nie oznacza to, że ból w klatce piersiowy jaki odczuwałeś jest nieprawdziwy i wymyślony. Przeciwnie- jest całkowicie realny i nieprzyjemnie dotkliwy- jednak nie był to ból od serca jak sobie w chwili ataku paniki wyobrażałeś/-aś. Ból, który czułeś/-aś pochodził z mięśni w klatce piersiowej. Twoje mięśnie były bolesne, ponieważ były skrajnie napięte, a wynikało to z płytkiego oddychania podczas ataku paniki.
A uczucie duszenia się? Podczas ataku paniki człowiek oddycha szybko i płytko. To płytkie oddychanie może sprawiać wrażenie, że brakuje Ci powietrza. Oddech jest szybki, ale jednocześnie można powiedzieć nadmierny, bo do płuc dostaje się nadmiar powietrza i tlenu, a wtedy równowaga między tlenem, a dwutlenkiem węgla przestaje być prawidłowa.
Spada ciśnienie cząstkowe dwutlenku węgla we krwi, w wyniku czego wzrasta Ph krwi i paradoksalnie w wyniku nadmiernie wdychanego powietrza dochodzi do niedotlenienia.
Wówczas popadasz w pętle błędnego koła, bo gdy zaczynasz mieć poczucie, że nie możesz wziąć pełnego oddechu, usiłujesz go pogłębić, a to powoduje, że jest jeszcze gorzej.
To wszystko jest to ogromnie nieprzyjemne, ale nie jest niebezpieczne.
Opisane wyżej zjawisko nazywane jest hiperwentylacją, która nie stanowi zagrożenia medycznego i kiedy już atak paniki minie, Twoje ciało samo wróci do normy.
W czasie ataku możesz spróbować oddychać przez papierową torbę lub złożone dłonie albo po prostu przez nos przy zamkniętych ustach, ewentualnie z zatkaniem jednej dziurki w nosie- pozwoli to zredukować ilość wdychanego powietrza i przywrócić równowagę.
To również objawy, które często towarzyszą hiperwentylacji. Napięcie mięśni gardła oraz gruczoły ślinowe wydzielające gęsty śluz prowadzą do uczucia zatkania i wzmagają problemy z oddychaniem. Nie zadławisz się w ten sposób. Wprawdzie przełykanie jest przez to napięcie trudniejsze, ale nie udusisz się i nadal będziesz oddychać jak zawsze.
"Zwariuję", "Popadnę w obłęd", "Tracę kontrolę"- oto najczęściej padające określenia podczas opisywania objawów ataku paniki.
Często doświadczaniu ataku paniki, towarzyszy uczucie depersonalizacji i derealizacji. Doświadczanie silnej emocji strachu i intensywne skupienie na własnych doznaniach, powodują poczucie utraty kontaktu z rzeczywistością. Po prostu jesteś tak skupiony na tym co czujesz i tak oszołomiony, że Twój umysł jest w tym stanie oderwany od tej rzeczywistości/otoczenia lub sam odcina Cię od nadmiaru emocji jakich doświadczasz. Jednak nie ma takiej możliwości, że jeśli się wystarczająco mocno wystraszysz to popadniesz w chorobę psychiczną. To czego doświadczasz nie spowoduje, że utracisz kontrolę lub zachorujesz na psychozę np. schizofrenie. Intensywność doświadczanego lęku powoduje bardzo nieprzyjemne doznania, ale nie przerodzi się to w nic niebezpiecznego.
Więcej na temat depersonalizacji i derealizacji- przeczytasz tutaj.
Nie ma znaczenia ile ataków paniki przejdziesz- nie popadniesz w "obłęd" ani nie "zwariujesz" jeśli przejdziesz przez nie wystarczająco wiele razy. Lęk nawet najsilniejszy pozostanie dalej lękiem, budzi to ogromny dyskomfort, ale jest jedynie uczuciem lęku, o bardzo wysokim natężeniu, ale jedynie lękiem, niczym więcej.
Pamiętaj: to tylko strach i nic więcej, za chwilę minie i nie zrobi Ci krzywdy.
To kolejne objawy ataku paniki, które sprawiają, że zaczynasz wierzyć, że "wariujesz". Może dzwonić i dudnić w twoich uszach albo będziesz miał uczucie, ze Twoje uszy są zatkane.
W zakresie wzroku, może wrażenie widzenia za mgłą, "plam" w oczach albo jak tunelu.
Nic się nie martw, to również częste objawy w czasie przeżywania paniki, które oczywiście miną i nie są szkodliwe.
Pomimo, że prawie nigdy się nie zdarza, to również bardzo częste lęki, jakich doświadcza osoba w sytuacji ataku paniki. Odczuwając zawroty głowy i oszołomienie w jego wyniku, można łatwo mieć wrażenie, że doprowadzi to do omdlenia.
Wszystko to ma jednak swoje wyjaśnienie. Na temat hiperwentylacji wspomnieliśmy już powyżej. Szybki i płytki oddech zamiast "oddychania brzuchem" przez przeponę robią tu swoje. Z powodu niedotlenienia, pojawiają się zawroty głowy, mrowienie w kończynach, niewyraźne widzenie- to w tej sytuacji normalne i za chwilę minie, pozwól sobie w tym momencie zaczekać.
Jest to objaw, który jest skutkiem hiperwentylacji- temat omówiony powyżej.
Wiele osób podczas ataku paniki obawia się, że utraci wówczas kontrolę nad sobą swoim ciałem, swoimi czynami, zrobi coś szalonego, bez udziału własnej woli, a ludzie z otoczenia ocenią ich zachowanie jako dziwaczne lub będzie ich potajemnie wyśmiewało. Tymczasem... ludzie przeżywając atak paniki zachowują się... w zwyczajny sposób.
Otoczenie nie zauważa przeżywanych wewnątrz objawów ataku paniki. To się dzieje wewnątrz Ciebie. W sytuacji lęku może się pojawić zakłopotanie, ale nie pojawi się nic co sprawi, że będziesz prezentować się dziwacznie.
Jak
się
uspokoić...?
Znajdź swój sposób gdy gdy doświadczasz objawów ataku. Poniższe wskazówki nie zastąpią terapii, ale wspomogą Cię w bieżącym radzeniu sobie z objawami ataku paniki, dowiesz się jak opanować napad paniki w danej chwili.
Przypomnij sobie, że objawy których doświadczasz nie są niebezpieczne dla Twojego zdrowia, a ich powodem jest tylko i wyłącznie lęk. To czego doświadczasz to atak paniki.
Jeśli nadal nie masz pewności czy objawy ataku paniki są groźne dla Ciebie wróć do tekstu wyżej.
Gdy atak przydarzył Ci się po raz pierwszy wierzyłeś, że to atak serca albo coś innego równie strasznego i tak naprawdę to, całkiem logicznie myślałeś szukając pomocy medycznej.
Jednak teraz... To już się wydarzyło i teraz wiesz, że tak naprawdę nie ma zagrożenia, to nie jest atak serca( tj. ból i ucisk w klatce piersiowej), ani udar, nie dusisz się również, a to co się dzieje to atak paniki.
Spróbuj tym razem samodzielnie opanować kryzys.
Pamiętaj, że Twój lęk prędzej czy później przeminie.
Jak to zrobić? Nie ignoruj tego co czujesz, to już się dzieje: przeżywasz atak paniki, ale pomimo, że się boisz, nie oznacza to, że jesteś w niebezpieczeństwie.
Nie walcz z tym uczuciem i nie obwiniaj siebie, innych albo wszelkich innych sił wyższych, które mogły to spowodować. Nie trać energii na myślenie o tym czemu to Cię spotkało i szukanie winnego. Skupianie się na tym nie rozwiąże Twoich problemów.
Przeżywanie lęku gdyby było ono na niższym, optymalnym poziomie, jest w życiu człowieka całkowicie normalne i wpisane w naturę ludzką. To może się wydarzyć w życiu, można się tak poczuć.
Może nic się nie wydarzyło, a może to jakieś zmęczenie, przeciążenie, albo konieczność zmiany trybu życia, bo to co jest nie daje satysfakcji, trzeba coś przeformułować, spojrzeć inaczej.
To tylko emocje i one się pojawiły się z taką siłą po raz pierwszy, ponieważ nastąpiło nagromadzenie się jakiegoś napięcia.
Sądzisz zapewne, że to się dzieje bez powodu. Jednak bardzo możliwe, że ten pierwszy atak paniki był poprzedzony jakimś splotem pewnych okoliczności, może to był jakiś przewlekły stres albo zwykłe zmęczenie, podenerwowanie, chwilowa duszność- wszystko co mogło dołożyć w tym czasie swoją cegiełkę prowadzącą do narastania napięcia.
Kolejne ataki paniki w dużej mierze rozwijają się dlatego, że zaczynasz się trwale bać tego lęku, rozwija się wspomniany wyżej "lęk przed lękiem", który prowadzi do unikania miejsc i okoliczności, które się z lękiem kojarzą.
Ale nie musi tak być jeśli uznasz i zaakceptujesz, że to może być doświadczenie, które może się w życiu człowieka zadziać, w pewnych okolicznościach życiowych. Jednak nie ma to nic wspólnego bezpośrednio z miejscem z którym ten atak paniki wiążesz tzn. marketem, galerią, kinem czy sytuacją zostawania samemu w domu, z zasypianiem czy w ogóle wychodzeniem z domu.
Te miejsca zostały przez Ciebie oznaczone jako miejsca związane z lękiem, ale one nic wspólnego z nim nie mają.
Spróbuj się przyjrzeć sobie i swojemu życiu, możesz to też zrobić z pomocą terapeuty, który pomoże Ci rozpoznać w jaki sposób całościowo, może to Twój styl postępowania w życiu doprowadził Cię do narastania napięcia. Może znaczenie ma to jak wyglądają Twoje relacje w życiu, jak radzisz sobie ze swoimi emocjami na co dzień, czy odreagowujesz codzienne napięcia w wystarczający sposób, może się przepracowujesz albo nie widzisz wyjścia z jakiejś swojej życiowej sytuacji, może to jakieś zobowiązania/ oczekiwania którym usiłujesz sprostać, ale ponosisz z tego tytułu jakieś inne np. energetyczne koszty.
Nie wierzysz?
Naprawdę, możesz zwyczajnie nie robić nic. Czy kiedykolwiek miałeś taki atak, który nigdy się nie skończył :)?
To naprawdę jest zwyczajnie niemożliwe.
Twój atak paniki skończy się w końcu, niezależnie czy przeczytasz ten artykuł i cały internet w tym temacie czy też nie.
Twój atak paniki skończy się nawet wówczas jeśli nie uwierzysz w to co czytasz w tym momencie :).
To nie będzie trwało w nieskończoność, jeśli nie będziesz podkręcać tej atmosfery poprzez walkę z samym sobą tzn. ze swoimi własnymi emocjami. Emocje mają to do siebie, że im bardziej przed nimi uciekasz tym bardziej się wzmagają.
Z lękiem jest trochę podobnie jak z nauką pływania. Im więcej gwałtownych ruchów i walki z tą sytuacją tym bardziej idziesz pod wodę tzn. topisz się w lęku. Poczekaj i poobserwuj, wszystko wyciszy się samo, gdy tylko pozwolisz sobie dać ku temu czas.
Tu nawiązujemy do wskazówki nr 2 :
Uznaj i zaakceptuj co czujesz.
I co dalej?
Spróbuj obserwować swój lęk.
W jaki sposób?
Możesz spróbować spisać swoje myśli i odczucia (na kartce lub w laptopie) albo nagrać jeśli nie masz warunków do spisania, bo np. prowadzisz właśnie samochód.
W jakim celu?
Otóż po to aby nabrać dystansu do tych emocji jakie doświadczasz. Ale nie chodzi o to by uciekać przed nimi czy też udawać, że ich nie ma.
Spróbuj opisać swoje myśli i emocje, a potem spokojnie przeczytaj lub odsłuchaj co zostało opisane lub nagrane.
Co czujesz gdy czytasz/ słuchasz tego zapisu?
Jeśli natomiast jesteś aktualnie w sytuacji, której nie możesz przerwać, jeśli to możliwe, skup się na swoim zadaniu i angażuj się w nie równolegle z atakiem paniki. Człowiek może być w stanie wykonywać różne zadania w różnych stanach emocjonalnych- zatem rób co robisz i jednocześnie czekaj jak silne emocje Cię opuszczą i opadną.
Jak już wiesz, szybkie oddychanie podczas ataku paniki może prowadzić do hiperwentylacji.
Zorientujmy się i przekonajmy co się wówczas dzieje. Możesz spróbować to zrobić w obecności kogoś bliskiego albo w obecności terapeuty.
W czasie ataku paniki oddychasz szybko i płytko. Spróbuj to przetestować gdy będziesz się czuł/-a na siłach:
Weź celowo kilka szybkich i płytkich oddechów, a następnie spróbuj wziąć jeden głębszy.
Co się dzieje?
Wcale nie tak łatwo... ten głębszy oddech to już wysiłek. A ponadto możesz odczuć bolesność w klatce piersiowej wynikającą z tego wysiłku.
Widzisz jak to działa?
W sytuacji ataku paniki gdy tracisz dystans, możesz odnieść wrażenie, że nie możesz nabrać powietrza. Często wówczas gdy dzieje się to szybko i w emocjach. Pomijasz w takiej chwili coś niezwykle istotnego.
Co może się dziać w takim momencie?
Nabierasz powietrze, ale czy je na pewno wtedy wypuszczasz?
Co należy zrobić?
???
Powietrze wypuścić
Możesz stosować te techniki profilaktycznie ( staraj się stosować je regularnie jako codzienny rytuał np. w południe i wieczorem).
Jednak nie próbuj uczyć się ich w momencie ataku paniki, traktując jako "złoty środek" do poradzenia sobie z atakiem. Może to w takiej chwili okazać się bardzo trudne albo nawet nasilić objawy lęku.
Spróbuj zastosować tę technikę w kolejnym kroku lub wtedy gdy czujesz się zdenerwowany lub np. przed snem, gdy boisz się że atak paniki pojawi się się w nocy. Technika ta pozwoli Ci się uspokoić lub wyciszyć przed zaśnięciem.
To nie same ataki paniki ze swoimi objawami mogą stanowić dla Ciebie zagrożenie, ale unikanie i zamykanie się w domu gdy będziesz się bać codzienności i zaczniesz w tym strachu rezygnować ze swoich zajęć lub ze spotkań z ludźmi. To właśnie wtedy te początkowo pojedyncze ataki mogą rozwinąć się do przewlekłych zaburzeń lękowych, które znacząco wpłyną na obniżenie się Twojej jakości życia.
Podjęcie psychoterapii (a czasem również farmakoterapii) i dzięki niej przyjrzenie się sobie i swojemu życiu, pozwoli zrozumieć, że to czego doświadczasz ma swoje korzenie być może w trybie życia, w przyzwyczajeniach, wynika z tłumienia jakiś emocji, albo jest wynikiem jakiś przeszłych zdarzeń albo wiąże się z jakimś trudem związanym z danym etapem życia i wynikającego z tego kryzysu lub są to jeszcze inne okoliczności, które dotyczą jakiś Twoich indywidualnych przeżyć.
Jeśli czujesz się zagubiony, psychoterapia może okazać się tu celnym sposobem na uporządkowanie myśli i odnalezienie na nowo życiowej równowagi.
Pamiętaj. Powyższe porady i wskazówki jak opanować atak paniki nie zastąpią kontaktu ze specjalistą, gdy nie masz pewności, czy na pewno doświadczasz ataku paniki, nie wahaj się udać na pogotowie.
Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania w ICD-10. Badawcze kryteria diagnostyczne (2007). Kraków- Warszawa: Uniwersyteckie Wydawnictwo Medyczne "Vesalius", Instytut Psychiatrii i Neurologii.
Bemis, J., Barrada, A. (2003). Oswoić lęk. Jak radzić sobie z niepokojem i napadami paniki? Przeł. L. Lewicka. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Badelow B.(2018). Nie bój się lęku. Sopot: GWP.
Bourne E.J.(2011). Lęk i fobie. Praktyczny podręcznik dla osób z zaburzeniami lękowymi. Kraków: WUJ.
Seligman M. E. P., Walker, E. F., Rosenhan, D. L., (2003). Psychopatologia. Poznań: Zysk i S-ka.
Napady paniki- test do samobadania
Nie bój się stresu. Zamień stres w ciekawość.
Zaburzenia lękowe- diagnoza i objawy nerwicy lękowej
Zaburzenia lękowe uogólnione- lęk uogólniony. Jak się nie martwić?
Nie bój się psychoterapii- "Chcę podjąć terapię... ale się boję."
Zaburzenia snu a nerwica. Jak sobie radzić z bezsennością przy nerwicy?
Nie bój się być taki jaki jesteś. Poczucie własnej wartości- niezbędne do współpracy z Twoim lękiem.
Nie bój się złości. Gdy lęk bywa wynikiem tłumionej złości...
Fobia społeczna- jakie są objawy lęku społecznego?- wskazówki do samopomocy.
Oliwia Mazelewska- Sokołowska- Psycholog, psychoterapeuta, założyła i prowadzi stronę totylkostrach.pl, z osobami borykającymi się z problemem zaburzeń lękowych pracuje od kilkunastu lat. Szereg szkoleń połączone z wieloletnim doświadczeniem tworzą warsztat pracy terapeutycznej na wysokim poziomie efektywności. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie Wrocławskim oraz podyplomowe szkolenia w zakresie psychoterapii systemowej w Wielkopolskim Towarzystwie Terapii Systemowej w Poznaniu. Pracuje w nurcie systemowym oraz narracyjnym.
Czytaj więcej:
Kasia pisze: 13.06. 2021 godz. 20:38
Świetny materiał, bardzo dziękuję, brawo, nie każdego stać na terapię, może jakieś preparaty ziołowe warto brać, ćwiczenia fizyczne.
Kaja pisze: 16.06.2021 godz. 06:25
Czytam wszystko na tej stronie pół nocy, bo takie miałam ciężkie stany lękowe i paniki. Mój atak paniki był właśnie jak zwykle w nocy. Moje ataki paniki zaczynają się od mrowienia i ucisku w klatce piersiowej, a potem już horror. Jak wygląda psychoterapia w atakach paniki?
Panna pisze: 01.08.2021 godz. 19:08
Czy można wyjść z nerwicy samą psychoterapią, bez wspomagania lekami?
Oliwia Mazelewska- Sokołowska odpowiada: 01.08. 2021 20:08
Leki mogą bardzo dobrze wspierać psychoterapię obniżając poziom napięcia lub działając przeciwdepresyjnie. Jednak to nie leki podejmują za nas decyzje życiowe czy stanowią o naszych przekonaniach czy podejściu do życia. Wiele osób nie decyduje się na farmakoterapię i korzysta z powodzeniem z samej psychoterapii. Jednak jest to kwestia indywidualna i w razie niepewności może warto skonsultować decyzję z lekarzem.
Anpaw pisze: 19.08.2021 godz. 23:52
Rok temu zadławiłam się i dostałam ataku paniki. Nie mogłam nic pić i jeść ze strachu. Schudłam w miesiąc 12 kg. Dałam radę zaczęłam jeść trochę przytyłam, sama wyszłam na prostą ale lęk pozostał i wraca. Ciężko tak żyć ale boje się brać leki - dlaczego? Nie wiem ogólnie nie stosuje leków boję się że jak zacznę to będę musiała ciągle brać. Mam koleżankę która ma leki i co jakiś czas zwiększa dawki- to mnie przeraża…
Mari pisze: 27.11. 2021 godz. 16:55
Muszę przyznać, że nie wiedziałam, że to co się ze mną dzieje to ataki lęku i paniki. Od niedawna znalazłam tą stronę i naprawdę uporządkowałam sobie to w głowie. Teraz rozumiem, że to atak paniki i to naprawdę pomaga. Dzięki.
Kat pisze: 25.01. 2022 godz. 19:35
Każdy następny atak paniki i już nie wytrzymam nie dam rady tego znieść, już nie wiem jak żyć.
Sandra0404 pisze: 04. 04. 2022 godz. 11:05
Dziękuję za bardzo profesjonalne wyjaśnienie, bardzo mi pomogło, wyjaśniło, polepszyło samopoczucie. Bardzo rzeczowo, przystępnie Pani tłumaczy problem. Dziękuję Pani bardzo, chętnie czytam co Pani pisze.
Przemysław pisze: 23. 04. 2022 godz. 12:10
Ja również dziękuję za ten artykuł i inne. Trafiłem tutaj ponieważ szukam wyjaśnienia moich wzrostów ciśnienia i bólów w klatce piersiowej. Zaczęło się ok. 1 miesiąca temu. Za pierwszym razem przeszło samo. Za drugim razem wylądowałem na SOR-ze. Wyniki świetne. Trafiłem do kardiologa. Potem echo serca i test wysiłkowy, w między czasie holter ciśnieniowy. Wszystko w normie. A ciśnienie skacze bez powodu wraz z uczuciem osłabienia i lękiem. W końcu mój wewnętrzny głos zaczął podejrzewać jakiś typ nerwicy. I trafiłem na tego bloga. Jeszcze raz dziękuję za porady. Czytam dalej i obserwuję się i wdrażam przytoczone sposoby :) Mam nadzieję, że pomoże. Pozdrawiam serdecznie.
Kar pisze: 21.01. 2023 godz. 01:13
Kat - widzę komentarz ze stycznia, poprawiło się? Ja walczę od 1,5 roku, raz lepiej raz gorzej, ale chyba walczę na pół gwizdka.. od jutra chce zacząć poważna walkę... Daj znać jak u Ciebie
MonikaX pisze: 22. 01. 2023 godz. 12:59
Też za pierwszym razem trafiłam na SOR z szybkim tętnem, jednak nikt wtedy nie zasugerował nawet że to może być objawy ataku paniki czy nerwica. Potem ataki nerwicy pojawiały się w nocy latem a ja sądziłam że to od upałów. Jednak po utracie pracy i silnym stresie z tym związanym ataki uderzyły mocno prawdę codziennie, wtedy od psychiatry dowiedziałam się że to ataki lęku. Dwie wizyty u kardiologa-serce ok. Po 4 miesiącach jest lepiej ale nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie nas zaskoczy atak. Bardzo dziękuję za tak świetną stronę!! Pozdrawiam
Alexa pisze: 07. 05. 2023 godz. 16:57
Dzięki piękne. W końcu rzeczowe wyjaśnienie na temat tego jakie objawy ataku paniki człowiek przeżywa i jak się ich nie bać. Czuję ulgę jak to czytam, teraz widzę jakie to są objawy. Atak paniki robi się mniej straszny.
Salama pisze: 15.05. 2023 godz. 08:21
Ataki nerwicy jak zawsze dziś w nocy, trudno się uspokoić. Zastanawiam się nad podjęciem terapii, mam te ataki nerwicy już od wielu lat. Kto sobie z tym poradził i jak mu się to udało, napiszcie coś ludzie. Jak się uspokajacie, co robicie?
Marta pisze: 29.05. 2023 godz. 10:32
Ja tłumaczę sobie, że to już było wcześniej i nic się nie stało. Teraz to już jest postęp, bo nie budzę Męża jak mam ten swój atak paniki, a wcześniej mogłam uspokoić się tylko dzięki niemu, tylko on mógł utulić mój płacz podczas ataku. Jak mogę poradzić jak uspokoić atak nerwicy to nie skupiać się na ciele tylko pomyśleć sobie, że to zaraz się skończy i czytam coś w telefonie, a potem zapominam zasypiam. Ech trudno to wytłumaczyć co robić, ale ważne żeby się tym nie zacząć denerwować tylko poczekać, żeby sobie poszło.
Mika pisze: 01.12.2023 godz. 8:35
Bardzo dziękuję, to jak to jest opisane rzeczywiście pozwala się uspokoić. Bardzo miły tekst o tym jak opanować atak paniki. Rano obudziłam się po dość nieprzyjemnej nocy i dziś rano natknęłam się na tą stronę. To mi wiele wyjaśnia jak to wygląda i i czuję teraz spokój. Dziękuję.
Copyright © 2019- 2022 totylkostrach.pl
Poradnia Psychologiczna Online
Terapia Lęku Online
tel. 502 291 584
kontakt@totylkostrach.pl
USŁUGI:
Konsultacje psychologiczne online
Psychoterapia online
Konsultacje telefoniczne
Znajdziesz nas na: